Gimnastyka w ciąży na świeżym powietrzu

Gimnastyka w ciąży na świeżym powietrzu

Kobiety w ciąży poświęcające każdego dnia przynajmniej 30 minut na gimnastykę, lepiej przejdą poród, ponieważ ich mięśnie będą wzmocnione i rozciągnięte. Jeśli dodatkowo ćwiczenia będą wykonywane na świeżym powietrzu, dostarczą kobiecie potrzebnego tlenu, który pozwoli wyrównać oddech i odpręży całe ciało. Wykonywanie ćwiczeń gimnastycznych musi być bezpieczne, dlatego z treningu należy wykluczyć tzw. „brzuszki” pod każdą postacią, także podskoki, wymachy itp. 

Wskazane są ćwiczenia, które przygotują kobietę do porodu, tzn. takie, które wzmocnią mięśnie ud, nóg, pleców oraz pośladki. By móc szybko i skutecznie osiągnąć ten cel, warto spróbować wykonać kilka ćwiczeń przy pomocy krzesła albo specjalnej piłki do fitness.

Ćwiczenie 1.

To ćwiczenie ma za zadanie wyrównać oddech i rozluźnić mięśnie karku i pleców. Jest to ćwiczenie rozgrzewające, które warto wykonać na samym początku treningu.

Siadamy na krześle w rozkroku. Dłonie leżą swobodnie na udach lub opierają się o oparcie krzesła (tak jak nam wygodnie). Jeśli jesteśmy gotowi, zaczynamy wykonywać bardzo powoli skręty głowy w lewo, w prawo, w górę i w dół. Pamiętajmy o oddechu! Wykonujemy to ćwiczenie przez 1 minutę, chyba że zacznie nam się kręcić w głowie. Wówczas natychmiast przerywamy ćwiczenie i kładziemy się wygodnie na łóżku.

Ćwiczenie 2.

Siadamy na krześle. Nogi są wyprostowane i opadają na podłogę. Skupiamy się na palcach u nóg. Staramy się rozstawić je, maksymalnie wyciągnąć, zgiąć, poskręcać raz jedną a raz w drugą stronę. Bawimy się nimi, a przy okazji wzmacniamy mięśnie nóg. Cały czas pamiętamy o równomiernym oddechu. Możemy później stanąć na palcach i wytrzymać tak przynajmniej kilka sekund.

Wbrew pozorom, tego typu ćwiczenia rozruszają także stawy biodrowe, które podczas porodu pełnią bardzo ważną funkcję.

Ćwiczenie 3.

Korzystając z tego, że przebywa się na świeżym powietrzu, warto połączyć ćwiczenia oddechowe ze wzmocnieniem mięśni pleców. To ćwiczenie wykonujemy na macie lub na kocu. Klękamy. Ręce kładziemy pod barkami. Następnie wykonujemy wdech i jednocześnie przy tym nasze plecy wyginamy na zewnątrz, tworząc garb. Przy wydechu plecy wracają do pozycji wyjściowej. Jest to tzw. „koci grzbiet”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*